Czy masz prawo do swojego tatuażu?
Czy masz prawo do swojego tatuażu? Tatuaż jest ozdobą, którą nosimy na własnym ciele – nierozerwalnie i niemal na stałe jest on elementem naszej skóry. Czy ktokolwiek miałby wątpliwość, czy coś co jest elementem jego ciała, w istocie do niego należy? Oczywiście, że nie. A wszyscy powinniśmy, bo odpowiedź na pytanie: Czy masz prawo do swojego tatuażu? nie jest taka prosta z punktu widzenia prawa.
Zgodnie z uregulowaniami polskiego prawa autorskiego przedmiotem tego prawa jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia – w skrócie jest to utwór. To, że tatuaż sam w sobie jest dziełem artysty wątpliwości nie budzi – jest on wytworem czyjejś działalności twórczej i posiada indywidualny charakter – oczywiście o ile nie mówimy o wzorze prostym, nie nacechowanym inwencją twórczą wykonawcy.
Upraszczając powyższe – tatuaż z całą pewnością jest przedmiotem prawa autorskiego jego twórcy. Co to w praktyce oznacza? Czy masz prawo do swojego tatuażu?
Tatuator posiada chronioną polskim prawem więź ze swoim dziełem – może zamieszczać jego zdjęcia na swojej stronie internetowej, „szczycić” się jego autorstwem, reklamować za jego pomocą swoją działalność twórczą. Co więcej – twórcy przysługuje również prawo do integralności jego dzieła, tzn. że bez jego zgody nie wolno dokonać jego modyfikacji bądź przerobienia.
W praktyce oznacza to, że tatuażu nie wolno nam zamaskować wzorem innego tatuatora, dodawać do niego elementów graficznych bez uzgodnienia tego faktu z pierwotnym twórcą bądź samowolnie usuwać za pomocą lasera. Należy mieć na uwadze, że z chwilą zapłaty za tatuaż wcale nie stajemy się jego właścicielem. Mamy prawo go nosić i eksponować, ale jakiekolwiek komercyjne korzystanie z niego może wymagać zawarcia z tatuatorem umowy o przeniesienie praw do tatuażu lub udzielenia licencji.
Co zaś oznacza wykorzystanie komercyjne – jest to, np. pozowanie do zdjęć reklamowych, promowanie swojego wizerunku z wyeksponowanym tatuażem w Internecie, na blogu, vlogu, serwisie youtube.com itp. Wszystkie działania, które wykraczają poza eksponowanie dzieła tatuatora w życiu codziennym przez klienta mogą rodzić konsekwencje prawne i mogą naruszać przysługujące artyście prawo do jego dzieła.
O ile w polskim społeczeństwie wiedza i świadomość w powyższym temacie są znikome – tak dla korzystania, w szczególności komercyjnego z dzieła tatuatora warto zawrzeć umowę przeniesienia praw autorskich do utworu jakim jest sam tatuaż. Uregulowanie sytuacji prawnej między klientem, a twórcą, a czasem nawet podmiotami trzecimi – pozwala na swobodne i zgodne z prawem korzystanie z wykonanego dzieła jak i jego ewentualną modyfikację bądź usunięcie bez uszczerbku dla praw pierwotnie przysługującym twórcy.
Boleśnie przekonała się o tym wytwórnia Warner Bros wskutek wykorzystania w drugiej części filmu Kac Vegas wzoru charakterystycznego tatuażu Mike’a Tyson’a – co doprowadziło do wytoczenia przeciwko wytwórni powództwa przez jego twórcę, znanego tatuatora S. Victora Whitmill (więcej o sprawie https://film.wp.pl/wszystko-co-chcielibyscie-wiedziec-o-kac-vegas-w-bangkoku-6025274476012673g/3). Podobna sprawa zawisła również z powództwa studia Solid Oak Sketches przeciwko Take – Two Interactive za wykorzystanie tatuaży artystów w jednej z popularnych gier komputerowych (https://www.antyradio.pl/News/Gry-NBA-2K-z-pirackimi-tatuazami-6423).
Jak to wygląda zaś ze strony samego artysty? Czy i jak może on zareagować w przypadku naruszenia przez klienta jego praw autorskich? Przede wszystkim twórcy służy prawo do domagania się zaprzestania naruszania jego praw autorskich oraz wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Na co sam tatuator powinien uważać? Przede wszystkim na to, aby wykonując swoją pracę nie naruszył praw innego artysty, np. wykonując tatuaż na podstawie zdjęcia pokazanego mu przez klienta co może skończyć się nieuprawnionym skopiowaniem dzieła innego twórcy. Bardzo niebezpiecznym jest również nanoszenie na ciało klienta logo znanych marek czy klubów sportowych – te bowiem częściej sięgają po narzędzia prawne do ochrony swojej marki.
Ciekawym i kontrowersyjnym zagadnieniem jest również skonfrontowanie prawa autorskiego twórcy tatuażu z prawem każdego człowieka do swobodnego dysponowania własnym ciałem, które w tym przypadku jest niejako „płótnem” dla artysty – tatuatora. Trudno jest jasno i jednoznacznie wskazać, które z tych praw wiedzie prym i które z nich zasługuje na większą ochronę prawną. Polskie orzecznictwo nie jest w przedmiocie ochrony i egzekwowania praw autorskich twórców na tyle zaawansowane i rozwinięte aby możliwa była odpowiedź na to pytanie z całą dozą pewności – w tym przedmiocie konieczny jest czas i ukształtowanie się w tym przedmiocie praktyki krajowej.
Jesteś zainteresowany tematem? Zależy Ci na uregulowaniu sytuacji prawnej swojej ozdoby, a może jesteś artystą, którego prawa zostały naruszone? Zapraszamy do kontaktu.
Zobacz także nasz poprzedni wpis: https://adwokatagnieszkakaczor.pl/przeniesienie-odpowiedzialnosci-za-odpady-co-to-jest-i-komu-sie-przyda/